Nie wiedziałem, gdzie wpisać to co poniżej więc trafiło do offtopa, chociaż częściowo się tyczy Blendera.
Otóż z WIADOMYCH względów porobiło się na świecie i od dłuższego czasu pracuje zdalnie. W ramach obowiązków służbowych przygotowuję dla Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, w którym pracuję, cykl wykładów poświęconych historii kina, pod tytułem... "Krótka historia kina"

Pierwotnie miały być normalne - dla zachwyconej publiczności na sali, ale ostatecznie stały się onlajnowe. Pojawiły się już dwa takie multimedialne wykłady a trzeci się własnie rodzi.
Wymyśliłem sobie, że obok rożnych zdjęć i fragmencików filmowych pojawią się też krótkie animacje, pokazujące "jak to działa" (np. elektrotachyskop albo Theatre Optique). No i tu właśnie wkroczył Blender. Animacje są mocno proste, więc cudów się nie ma co spodziewać ale jakoś tam wzbogacają prezentację. No i dzięki temu, że sprzęt w pracy jest za słaby to mam zezwolenie na zdalne dłubanie - czyli że Blender daje korzyści dodatkowe...
Jeżeli kogoś to zainteresuje to można sobie tutaj obejrzeć:
PS: Aha! Ten ciepły głos to nie mój

Mój był zbyt nie teges
